Podczas gdy hitlerowcy oczekiwali na reakcjê Komendy G³ównej AK na propozycje, zawiezione do Warszawy przez pp³k A. Kaczmarczyka, w Krakowie podejmowano przygotowania do uwolnienia z r±k niemieckich komendanta Okrêgu i jego towarzyszy. Próby, zmierzaj±ce do jego odbicia wielokrotnie zosta³y ju¿ opisane, g³ównie przez jednego z uczestników tych przedsiêwziêæ – Stanis³awa D±browê-Kostkê. Trzeba jednak stwierdziæ, ¿e akcjê uwolnienia wiê¼niów zatwierdzi³ ówczesny szef Kedywu Komendy G³ównej, pp³k Jan Mazurkiewicz, pseud. Rados³aw.
Dowództwo nad przygotowaniami do uwolnienia wiê¼nia obj±³ szef Kedywu Podokrêgu Rzeszowskiego, kpt. Zenon Sobota, pseud. ¦wida. Rozwa¿any wariant uderzenia na wiêzienie Montelupich zak³ada³ wprowadzenie do Krakowa du¿ych si³ Kedywu i innych oddzia³ów dyspozycyjnych Inspektoratu Rejonowego Kraków, na co jednak nie wyrazili zgody wy¿si prze³o¿eni w AK. Uderzeniem na wiêzienie mia³ bezpo¶rednio dowodziæ kpt. Boles³aw Rudziñski, pseud. Irka. Przygotowuj±c ró¿ne warianty uwolnienia S. snuto ma³o realne plany, jak ¶ci±gniêcie samolotów Royal Air Forces dla zbombardowania niemieckiej dzielnicy Krakowa, co mia³o odwróciæ uwagê od uderzenia na wiêzienie czy porwania Wy¿szego Dowódcy SS i Policji, gen. W. Koppego i wymienienie go na wiêzionego wci±¿ (a¿ do 27 VII) na Montelupich komendanta Okrêgu. Brano te¿ pod uwagê przeprowadzenie akcji na cmentarzach Salwatorskim i Rakowickim, które rzekomo „za³amany” S. mia³ wskazaæ policji niemieckiej jako miejsca ukrycia g³ównych archiwów i magazynów broni Okrêgu Krakowskiego AK, by sprowokowaæ przewiezienie go w które¶ z tych miejsc celem jego identyfikacji. Wokó³ tych wersji, a tak¿e wielu innych, naros³o sporo ró¿nych sprzecznych i mitomañskich opinii, hipotez i prawd. Dzisiaj wiadomo, ¿e wszystkie próby odbicia, wymiany, a nawet wykupu by³y bezcelowe. Zastrze¿enia dotycz± tak¿e innych zaistnia³ych zdarzeñ, m.in. akcji 26 V w rejonie Fortu Mogilskiego, podczas której miano podj±æ próbê uwolnienia z r±k policji niemieckiej komendanta Okrêgu Krakowskiego AK, w rzeczywisto¶ci za¶ komendanta Chor±gwi Szarych Szeregów i zastêpcê szefa Biura Informacji i Propagandy Okrêgu Edwarda Heila, pseud. Jerzy.
Bliscy wspó³pracownicy komendanta Okrêgu, mjr S. Sikorski i dr A. Gradziñski zostali rozstrzelani dnia 27 V w zbiorowej egzekucji przy zbiegu ulic Lubicz i Botanicznej. W sierpniu do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen zostali skierowani: por. B. Budkiewicz (Gestapo nie uda³o siê ustaliæ jego to¿samo¶ci), ppor. W. Zakrzewski, mjr S. £uczyñski i W. Müller (tylko on prze¿y³). W lipcu do Ravensbrück wywieziono „Stachê” i „Jolê” (obóz prze¿y³y). „Mirsk±”, „Basiê” i „Bacê” zwolniono z Montelupich w koñcu lipca 1944 w obliczu paniki, wywo³anej zagro¿eniem Krakowa przez Armiê Czerwon±. Uwolniono te¿ wtedy „Tomasza”; zamieszka³ w swoim dawnym mieszkaniu i przyst±pi³ do pracy w Zarz±dzie Miasta (wojnê prze¿y³). Inne osoby, zatrzymane bez zwi±zku z aresztowaniami, odzyska³y wolno¶æ po kilku dniach lub tygodniach.
Wiadomo¶æ o aresztowaniu S. ju¿ po kilku dniach dostarczono rodzinie w Warszawie. Za po¶rednictwem szefa Oddzia³u I Komendy G³ównej AK, pp³k A. Sanojcy dotar³a ona najpierw do ojca na Ko³o, a potem dopiero do ¿ony i reszty rodzeñstwa. Wkrótce potem szczegó³y aresztowania przedstawi³ osobi¶cie rodzinie W. Bniñski. Komenda G³ówna AK poleci³a ¿onie S. zmieniæ mieszkanie, ukryæ dzieci i zawiadomi³a j± o decyzjach w sprawie materialnego zabezpieczenia rodziny.
W zwi±zku z aresztowaniem mê¿a Eleonora S. dwukrotnie przybywa³a do Krakowa. Za pierwszym razem otrzyma³a pomoc od F. Ponickiego, poniewa¿ S. mia³ u niego zdeponowane pewne kwoty, zwi±zane z istnieniem przedsiêbiorstwa przewozowego. Trafi³a do niego równie¿ po Powstaniu Warszawskim i uzyska³a potrzebn± jej pomoc. Kolejny wyjazd odby³a w lipcu, tym razem na bezpo¶rednie wezwanie w³adz niemieckich. Na widzenie siê z mê¿em uzyska³a zgodê Komendy G³ównej AK. Nast±pi³o ono 18 lipca (?) w wiêzieniu Montelupich i dotyczy³o spraw osobistych. Jest to ostatnia pewna wiadomo¶æ o S.
Podobno 27 VII 1944 zosta³ wywieziony do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (Rogo¼nica na ¦l±sku), choæ w Krakowie kr±¿y³a opinia, ¿e wys³ano go do wiêzienia Moabit w Berlinie. Problemem otwartym pozostaje miejsce i data ¶mierci S. Wystêpuj± na ten temat ró¿ne opinie. Mo¿na z du¿ym prawdopodobieñstwem przyj±æ, i¿ jego egzekucja odby³a siê w obozie Sachsenhausen, gdzie na wiadomo¶æ o wybuchu Powstania Warszawskiego na rozkaz Heinricha Himmlera zg³adzono du¿± grupê wy¿szych oficerów AK. Istniej± te¿ przes³anki, aby jego miejsca ¶mierci szukaæ w Gross-Rosen lub Mauthausen, 31 XII 1944.
Wy¿ej wspomniane propozycje niemieckich w³adz policyjnych znane s± tylko ze ¼róde³ polskich. Nale¿y przyj±æ, i¿ mo¿liwe jest odnalezienie dokumentacji niemieckiej w tej sprawie, co z jednej strony mo¿e wyja¶niæ wszystkie okoliczno¶ci zwi±zane ze ¶mierci± S., za¶ z drugiej strony oczy¶ciæ z ogólników i domniemañ pole dla dalszych badañ.
S. by³ kawalerem najwy¿szych odznaczeñ bojowych: Krzy¿a Virtuti Militari 4 kl. (nr 00069), dwukrotnie 5 kl. (nr 4967, 14221), Krzy¿a Walecznych, Z³otego Krzy¿a Zas³ugi z Mieczami i po¶miertnie: Krzy¿a Armii Krajowej, Krzy¿a Grunwaldu 3 kl. i Medalu „Za Wojnê Obronn± 1939”. W 1982 z inicjatywy Zarz±du Oddzia³u Kraków-¦ródmie¶cie Zwi±zku Inwalidów Wojennych RP przy ul. J. Dietla 32 – w miejscu jego aresztowania – ods³oniêto pami±tkow± tablicê. Jednej z ulic Krakowa nadano dwukrotnie (1986, 2000) imiê Józefa Spychalskiego. Nazwisko S. widnieje równie¿ na tablicy „Cichociemnych” w ko¶ciele ¶w. Jacka w Warszawie.
|